top of page
Szukaj
Zdjęcie autorawojtek padjas

The end of Audiophilia nervosa

Budowa systemu to mozolny i frustrujący proces. Nie robiłem jeszcze testu ale myślę, że od lat toczy mnie Audiophilia nervosa


- czyli choroba audiofilskiego natrętnego braku satysfakcji z jakości dźwięku zestawu, który stworzyłem. Do tego pozytywnie nie nastrajają także ciągłe internetowe przepychanki w stylu czy kable grają czy nie, MQA czy DSD ... ?

Uciekłem zatem w świat analogu... sam (tzn. nie do końca). Zabrałem ze sobą 2 deski odseparowane 4 gąbczastymi przekładkami. I okazało się to być ostatnią deską ratunku - deską, którą rzuciło 10Hertz.

Jestem uratowany

67 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Mogę tupać

Comments


bottom of page